sobota, 1 lutego 2014

12. Nie ufaj mi.

- Bez cierpienia nie ma współczucia.
- Jasne, powiedz to tym co cierpią.
Ja sama nie wiem jak zdałam egzaminy. W ogóle nie byłam skupiona. Nie myślałam o tym. Moją głowę zaprzątała myśl, że będę mieć dziecko. Dziecko Harry'ego i moje.A ta świadomość była straszna. Niemożliwe. Styles nie nadawał się na ojca, ja na matkę, ale on to tyran. Mimo, że się leczy ta ciąża zniszczy wszystko. On ma teraz podległy świat, a jakiś bachor wszystko spieprzy. Nie chciałam znów tego strasznego chłopaka, którego się bałam. Nie chciałam bólu i cierpienia.
Miałam jedno wyjście zwane ucieczką. Było proste i bezbolesne. Wykorzystałam noc i zaufanie chłopaków. Spakowałam torbę z rzeczami i pieniędzmi. Ich tu miałam pod dostatkiem. Wzięłam też paszport. Około trzecie w nocy, cicho zeszłam na dół i wyszłam z domu zostawiając najpierw list. Wzięłam głęboko powietrza i zaraz je wypuściłam. Bardzo się denerwowałam. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu.
Złapałam kluczyki mercedesa i do niego wsiadłam. Opanowałam wszystkie funkcje i odpaliłam auto. Już po chwili jechałam przez poprzedzający las. Noc mnie goniła, gdy dotarłam na lotnisko. Zostawiłam samochód na parkingu nie martwiąc się o niego i weszłam do terminala. Jeszcze nie myślałam co dalej zrobię. Nie wiedziałam gdzie się zatrzymam. Wiedziałam tylko, że mam uciec. Najdalej. Może dlatego właśnie wybrałam Sydney. Australia jest daleko. Będzie dobrze. Zbuduję swój świat od nowa.
Siedziałam w samolocie w wygodnym fotelu. Głowę odchyliłam do tyłu i przymknęłam oczy. Moja dłoń wylądowała na brzuchu.
 Nie będziesz potworem jak tatuś. Będę cię kochała.
Będziesz dobry.
~*~
 Nie myślałam, że jednak tak łatwo sobie poradzę. Wystarczyły dwa miesiące, a czułam się tu jak w domu. Dużo czasu spędzałam z sąsiadką - Alis. To zabawna niska blondynka, która na każdym kroku mnie wspiera. Wynajmowałam mieszkanie tuż obok mniej i pracowałam, a ciąża w tym nie przeszkadzała. W jednym ze sklepów znanej sieci odzieżowej, przyjęli mnie bez trudu. Moja pierwsza praca. Świetny personel i szefowa. Dzięki temu moje myśli nie skupiały się na przeszłości. Na Londynie.Nie umiałabym tam teraz wrócić. Nie chciałam. Louis i chłopcy wiele razy próbowali się ze mną skontaktować, ale nie mogłam na to pozwolić. To byłoby niebezpieczne. A teraz nie myślałam tylko o sobie a i o dziecku. Z mamą często rozmawiałam, ale również nie powiedziałam gdzie jestem i że będę matką. Moja słodka tajemnica.
Siedziałam w jednej z kawiarni obserwując ludzi przez wielką szybę, którzy gdzieś się śpieszyli i gnali. Nie zwracali na nikogo uwagi. Siedząc w tym miejscu czułam jakby czas się zatrzymał.
Zamieszałam w filiżance kawy i popatrzyłam na Alis, która zdejmowała z szyi swój czerwony, cienki szalik z koralikami. 
- No co? - spytała, gdy zapytałam czemu zawsze nosi go przy sobie. - Jest talizmanem. Przynosi mi szczęście.
- Ah. - pokiwałam głową. - Ja miałam krzyżyk. Zgubiłam go kiedyś i więcej nie miałam talizmanów szczęścia.
Usiadła obok mnie i wzięła do rąk ciepłą filiżankę. Zanurzyła wargi w gorącym płynie patrząc na mnie.
- Opowiesz mi o nim? - spytała cicho.
Mrugnęłam oczami zdezorientowana. nigdy o niego nie wypytywała. Starałam się omijać temat jak mogłam, ale wiedziałam że się od tego nie uchronię. Westchnęłam cicho i splotłam swoje palce.
- Zostawiłam go. - powiedziałam na sam początek. - W bardzo trudnej chwili, ale nie chciałam mówić mu o ciąży. Miał sporo problemy i całe leczenie mogło pójść na marne. On był wyjątkowy, ale jednak nie był z tych dobrych chłopców. Rozumiesz o czym mówię?
- Tak. - pokiwała głową przyglądając mi się. - Gangsta?
- Tak. Szef gangu znanego w Anglii. - westchnęłam. - Sama widzisz. Tam nie ma miejsca dla mnie i dla dziecka. Kiedyś chciał zrobić ze mnie dziwkę, jednak na to nie pozwoliłam. A teraz uciekłam.
Położyła mi dłoń na kolanie i posłała uśmiech.
- Będzie dobrze. Poradzisz sobie. Kiedy masz wizytę? 
Wizytę? O Boże. Powinnam iść do ginekologa. Ostatnio byłam i zostałam umówiona, ale zupełnie o tym zapomniałam. Byłam wdzięczna Alis.
- Jutro. - odpowiedziałam pijąc kawę. - Być może dowiem się jaka płeć. 
~*~
Weszłam do gabinetu pani ginekolog zamykając cicho drzwi.
- Witaj Ariel. Proszę. - wskazała na fotel.
Uśmiechnęłam się i zajęła odpowiednie miejsce. Podsunęłam sweter oraz tunikę do góry ukazując spory brzuszek.
- No dobrze. - kobieta zajęła się mną. - To już 20 tydzień. Możemy poznać płeć. Chciałabyś?
Chwilę się zastanowiłam, a potem szerzej uśmiechnęłam.
- Chciałabym.
Doktor przesunęła urządzeniem po moim brzuchu patrząc na ekran.
- Oh, Ariel - popatrzyła na mnie czule. - Będziesz miała synka. Gratuluję.
- synka... - powtórzyłam mimo wszystko szczęśliwa. 
Poradzę sobie. Ja i mój chłopiec. Moje słoneczko, które nosze pod sercem. Nie ważne, że nie będzie miał ojca. Nie jedna samotna matka na tym świecie. Ja wierzę, że dam radę. On już był moim całym światem. Zrobiłabym dla niego wszystko co trzeba. A wszystko to przez jeden spacer i zeszyt. Gdybym wtedy nie spotkała Harry'ego nie przeszłabym przez koszmar, nie byłabym w ciąży i nie tęskniłabym.
~~~~*~~~~~
Hej po długiej przerwie. Wreszcie dokończyłam rozdział. I ughh masakra. Wypaliłam się przy tym opowiadaniu, za to kocham pisać Steal. Summer jest idealna. No tak... Więc wypowiadajcie się. Zapraszam na Cross i Casino.

15 komentarzy:

  1. Pierwsza!
    Szkoda, że takie krótkie. Ale ogólnie genialne. A Harry to jej nie szuka. To tak dziwnie... Mam nadzieję, że szybko pojawi się ciąg dalszy i będzie dłuższy ;)

    Buziaki;*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się zdziwiłam, że Harry jej nie szuka ;) Ale cudowny rozdział :p

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowny rozdział będzie miała synka :DD mam nadzieje że Harry zacznię ja szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski i mam nadzieje ze dodasz szybko nn ;** !

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty rozdział. Ciekawe czy Harry ją znajdzie? Czekam na kolejny, oby był jak najszybciej. Do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  6. On powinien jej szukać.
    Super rozdział, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ten blog został nominowany do Liebster Award. Więcej informacji na http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/2014/02/liebster-blogger-award.html

      Usuń
  8. piękny ! oby tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski czekam na kolejny *-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny! I niech ktoś ją znajdzie! Najlepiej Hazz bo dowie się o ciąży <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty kocham cie dziewczyno . Prosze o next :)

    OdpowiedzUsuń
  12. boże jakie cudne jest w ciąży jestem happy pliss daj już next

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Clary G