- Dobrze..
- Albo.. - Posunęłam się
robiąc mu więcej miejsca. - Będziesz spał ze mną.
Harry chyba nie wiedział
co ma mi odpowiedzieć.
- Chcesz ?
- Tak. - Ułożyłam się wygodnie
przy jego boku, ale tym razem to ja czuwałam przy nim.
Jeszcze parę razy spytał
jak się czuje, a potem zasnął. Bawiłam sie delikatnie
jego loczkami. Kiedy wszedł lekarz rozmawiałam z nim szeptem i ubłagałam, żeby
pozwolił mu przy mnie zostać. Obudził się dopiero 18 godzin później kiedy ja
jadłam zupę.
- Hej śpiochu.
- Umm...hej misiu -
uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek.
- Wyspałeś się kochanie ?
- Przy tobie tak. Jak się
czujesz ?
- Dobrze, a ty ? Dostałeś
2 kroplówki.
- W sumie
dobrze...Dobrze, że nie było tej pielęgniarki starej. Ciągle mnie od ciebie
przeganiała.
- Była, ale nie
pozwoliłam Cie obudzić. Pilnowałam Cie.
- Dziękuję kochanie.
- Dla ciebie wszystko.
Zupy ?
- Nie, dzięki. Jedz
- Wiedziałam, że to
powiesz. Twoja mama przyniosła obiad dla nas obojga.
- O matko..Ale mi sie nie
chce.
- Hazz musisz. - Westchnął i zjadł ze mną
obiad.
- Lekarz powiedział, że
możemy wrócić do domu.
- O no to dobrze. Wstałam uśmiechnięta i
spakowałam wszystkie rzeczy. Harry wziął kule i
podszedł do mnie. Cmoknął mój policzek, biorąc moje rzeczy.
- Ja wezmę Harry. Nie
jest ciężkie. - nie pozwoliłam mu tego zabrać i sama zaniosłam do samochodu. Otworzył mi drzwi od auta
i wskazał, abym wsiadła.
- Może ja będę prowadzić
Harry ?
- Poradzę sobie.
- Uparta - usłyszałam i
wsiadł od drugiej strony. Zanim odpaliłam samochód
złapałam jego twarz w dłonie i długo go pocałowałam. Harry oddał pocałunek
bardzo zachłannie.
- Zrobię Ci wieczorem
dobrze.. tak dobrze jak jeszcze nigdy skarbie. - mruknęłam i przygryzłam jego
wargę.
- Nie - Pogłaskał mój
policzek. - Ja tobie. - Uśmiechnęłam się do niego
i jeszcze raz go pocałowałam. Trzymał rękę na moim
kolanie, gdy jechałam. Zrobiłabym to samo, ale
muszę uważać na drogę. Bezpiecznie udało mi się dojechać do domu.
Tam byli wszyscy. Darcy
od razu się do mnie przytuliła.
- Maleńka.. - pocałowałam
ją w czółko i tuliłam.
- Już dobrze mamusiu?
- Tak skarbie. Nic się
nie bój. - odgarnęłam jej włoski z buzi. Przytuliła się mocniej.
- Coś się stało Darcy ?
- Kocham cię.
- Ja Ciebie też..
Bardzo.. - nie chcę się popłakać, ale to było takie kochane.
- I maluszka.
- Maluszek Ciebie też
maleńka. Chodź, usiądziemy. - Usiedliśmy na kanapie.
Avalon przyniosła nam herbatę.
- Dziękuję.. -
powiedziałam nadal przytulając dziewczynkę.
- Martwiliśmy się.
- Niepotrzebnie.
- Jesteśmy rodziną.
- Wszystko jest okej. -
uśmiechnęłam się do Darcy. Weszła mi na kolana i
wtuliła się w moją szyję. Może to chamskie, ale
chciałam, żeby oni wszyscy wyszli. Chciałam spokoju. Tylko
tych najbliższych. Chciałam mojego Harry'ego
i Darcy. Dopiero po dwóch
godzinach poszliśmy do sypialni. Darcy spała, a Hazz
bardzo chciał się mną zaopiekować. Ciągle pytał czy mi
czegoś nie trzeba.
- Misiuu.. jak będę
czegoś potrzebowała to sobie wezmę.
- Nie, ty lepiej leż.
- Harry przestań okej ?
- Ugh...ok.
- Chodź do mnie
przystojniaku. - usiadłam na łóżku. Usiadł obok i mnie
pocałował.
Wplotłam palce w jego
loczki. Uśmiechnął się
pogłębiając pieszczotę. Położyłam się, a on nade
mną zawisł. Całował teraz moją szyję.
- Lubię to misiu..
- Jesteś za słodka -
zrobił mi malinkę.
- A ty zbyt seksowny..
- Tak, jasne.
- Jasne.. - rozpinałam
jego koszulę. Materiał wylądował na
podłodze. Zdjął mi bluzkę.
- Lubisz moje cycki hmm ?
- Uwielbiam - całował
mnie po piersiach.
- Wiesz ja nigdy ich nie
lubiłam.
- Nie wiem czemu.
- Sądziłam, że są za
małe.
- Są idealne.
- Serio ?
- Tak - masował je. Jęknęłam odrzucając głowę
do tyłu. Lubię kiedy on masuje moje piersi, a dawno tych pieszczot
nie czułam. Nie lubię kiedy je
całuje, ale uwielbiam kiedy dotyka.
Rozsunął kolanem moje
uda.
- Harry.. Uważaj na te
kolana.
- Prawe mam chore.
- Spokojnie tygrysie. Już
jestem dla Ciebie gotowa.
- I o to mi chodziło.
- Wystarczy, że mnie
pocałujesz i już jestem. - Uśmiechnął się i zdjął moje spodnie. Czułam to znajome gorąco
między nogami. Było mi tak dobrze.
Całował mój brzuch.
- Całujesz naszego synka
? - uśmiechnęłam się pod nosem.
- Synka?
- Synka Harry. Synka.
- O Boże...
- Co ?
- Będę miał syna!
- Będziesz.. nawet dwóch. - zaśmiałam się.
Chciałam, żeby miał niespodziankę.
- O KURWA.
- Cieszysz się ?
- Wow...
- To Tak czy nie?
- Tak. - Uśmiechnęłam się.
- Tylko w szoku jestem -
opadł na łóżku. Dałam mu szybko buziaka.
- Dwóch synów..
- Dlatego miałam takie
problemy.. Mój organizm był wycieńczony i dlatego lekarz powiedział, że dziecko
jest zagrożone bo nie wiedział, że to bliźniaki. Muszę bardzo dużo jeść, spać i
pić.
- Będziesz jeść, spać i
pić. Ja tego dopilnuję.
- Mój drogi ty to siebie
pilnuj.
- Mi nic nie jest.
- Tak ? A dlaczego byłeś
u psychologa ?
- Bo się bałem...
- Hazz.. - przytuliłam
się.
- Tak?
- Kocham Cie.
- Ja ciebie mocniej.
- Nie prawda.
- Prawda
- Kochamy się tak samo. - Pocałował mnie długo. Weszłam pod kołdrę. Wsunął rękę między moje
uda i mnie dotykał. Jęczałam cicho kiedy mnie
całował, a potem poczułam jego
palce.
Syknęłam zamykając oczy. Poruszał nimi szybko.
- Powoli kochanie.. mamy
czas.
- Wiem..
- Na Ciebie też wystarczy
czasu..
- Mała ?
- Hm ?
- Po prostu dojdź. - Zamknęłam oczy i oddałam
się przyjemności. Było cudownie.
Jęczałam jego imię wijąc
się po łóżku. Całował mnie zagłuszając wszystko. Doszłam kiedy tylko
dołożył trzeciego palca. Oddycham głęboko próbując
dojść do siebie.
Włożył mi do ust swoje
palce. Czułam słony płyn.
- Ssij. - powiedział
nisko tonem nieznoszącym sprzeciwu. Wieczór to my mieliśmy
długi.
Rano czekało na mnie
takie ogromne śniadanie. I wszystko zjadłam. Mam cholera apetyt. Wreszcie. W końcu jem za trzech.
bliźniaki !!!! :o wow
OdpowiedzUsuń1
UsuńSłodziaśne.
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń:*****
OdpowiedzUsuńNo to teraz się zaczyna, ha,ha,ha wyzwanie niezłe dla Hazzy, czekam na next :)
OdpowiedzUsuńOmg świetne *.* +zapraszam do siebie na changes-ff.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJejku, jakie to słodkie, bliźniak!!!! Awww
OdpowiedzUsuńBoskie :*
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta <3 Świetne! Słodkoo <3
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie http://wind-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Aww <3
OdpowiedzUsuń